Muszę jutro wstać o piątej. Niektórzy twierdzą, że to świt, ptaszki ćwierkają i nowy-dzień-hooray. Dla mnie to środek nocy.
No ale wstanę, umyję co trzeba, przyodzieję jakąś sukmanę i wsiądę do pociągu.
Pojadę nach Warschau.
Dwa cele mam. Jeden czysto zawodowy, o czym tutaj nie wypada.
Drugi szeroki. Zasięgiem i myślą swoją.
To o nim właśnie opowieść ta będzie.
W świecie HRu dzieje się w Polsce różnie. Raz lepiej, raz gorzej, raz wcale się nie dzieje. Są mądre głowy, co jak mówią, to człowiek chce zapamiętać. Najlepiej wszystko i w oryginalnym brzmieniu. Są też takie, które jeszcze trochę mają do nadrobienia.
Czasami mam wrażenie, że ta druga grupa żyje w przewadze. Dzieli się na kilka podzbiorów. Od ludzi, co chcą dobrze, ale jeszcze nie wiedzą jak żyć, po tych, co zamiast mózgu, intuicji, warsztatu, horyzontu – mają beton.
I co w związku z tym?
W zasadzie niewiele. Ot, obserwacja taka.
No i jak już ją mam. Że obserwację taką.
To znaczy tę.
I siedzę z nią sobie na jednej kanapie. To wkurza mnie.
Że ona tak tu też. Tu gdzie ja. A my takie inne przecież. Że z dwóch biegunów. Nie mylić z tym, że dwubiegunowe.
Wyrzucam więc tę obserwację i przestaję jęczeć. Zamiast tego, zastanawiam się co by się musiało stać, żeby jakoś ruszyć z miejsca. Żeby w branży się trochę ruszyło. Żeby ten nasz HR, przestał być wreszcie kojarzony z całodniowym mieszaniem (często głośnym) w herbatach.
Mam kilka pomysłów, a pierwszy z nich właśnie zaczyna się realizować.
Bo ja do tej Warszawy jadę po coś konkretnego, ważnego i wiem, że potrzebnego.
W południe odpalamy ciekawą inicjatywę. Wokół think tanku HR Influencers budujemy społeczność 1oo osób, które zawirusują polski HR mądrą i wartościową myślą. Zamiast czekać, aż kondycja uprawianego w Polsce HRu ewolucyjnie się poprawi – my wybieramy wpływ.
Chcemy mieć wpływ na tę ewolucję. I najchętniej, to byśmy wprowadzili do niej bezbolesne elementy tornado.
Więcej chyba nie mogę powiedzieć dziś (przed formalną inauguracją). Jutro w południe będą niusy.
Będzie się działo.
#cieszesiejakdzieciak
Powodzenia!