Dziś wpis z cyklu życie. Stwierdzam: rzeczy są takie, na jakie wyglądają. To krótkie zdanie, potrafi wiele ułatwić, oszczędzając godzin analiz i bezsensownych spekulacji.
A teraz do brzegu. Przykłady.
W życiu prywatnym: jeśli on(a) nie dzwoni, jak obiecał(a) – guess what?:
- nie, nie miał(a) wypadku,
- nie, nie zgubił(a) telefonu (!!),
- nie, nie siedzi teraz przy łożu umierającej matki.
Nie dzwoni, bo nie chce. Być może zadzwoni później. Jeśli Ci to sprawi przyjemność, nie trać nadziei, ale dopuść do siebie myśl, że statystycznie, to co się dzieje dookoła, jest wyborem człowieka, a nie brakiem opcji.
Dla niektórych to dość trudny komunikat. Ale im wcześniej dopuścisz do siebie tę myśl, tym zdrowiej będziesz kierował swoim losem. A godziny oczekiwania zapełnisz czymś, co rzeczywiście ma sens. Przykład z telefonem to tylko…przykład. Jest ich całe stado. Pewnie każdy z nas ma na swoim koncie listę ulubionych, dobrze strzeżonych iluzji. Warto jest, czasami się z nimi zmierzyć.
<tu stawiam krótką pauzę>
W pracy: zaufaj swoim instynktom. Jeśli widzisz nagłe natężenie rozmów w korytarzach, to pewnie nie przypadek. Idą zmiany. Duże. Zastanów się, czego mogą dotyczyć i przygotuj się na nie jak najlepiej. Nie ignoruj sygnałów, które do Ciebie docierają. Lekceważenie swojej intuicji sprawia, że stajesz się zapóźniony. Z wyboru.
I jeszcze jedno, opowiadaj swoją intuicję, dziel się spostrzeżeniami, z ludźmi, którym ufasz. Pamiętaj, że nasz mózg jest mocno selektywny i dużo łatwiej przyswaja to, co już jest mu znane z przeszłości. Stąd, inni ludzie, często mogą odkryć przed Tobą obserwacje, których samodzielnie nie jesteś w stanie zdobyć.
I tym, kolektywnym akcentem, kończę nasze dzisiejsze spotkanie.
Dobrego weekendu, Basta-Czytelniku.
Rzeczy są takie, na jakie wyglądają!
Bardzo proste i mądre. Najbardziej spodobało mi sie zdanie o dobrze strzeżonych iluzjach.. 🙂
zgodnie ze zdaniem: Life is easy, It’s people who make it complicated!
Miłego weekendu.