Już latem zajawiałam ten temat. Dziś doczekał się finału.
Po 1,5 roku cotygodniowego pisania, blog zmienia ubranie.
Przez ostatnie 6 miesięcy trwały prace nad zmianą/ulepszeniem/uzwinnieniem wyglądu tej strony. Dziś puszczam ją w świat.
Mam nadzieję, że nowa oprawa będzie jeszcze lepiej wspierać treści, które publikuję.
Zmieniło się na maxa dużo, choć na pierwszy rzut, pewnie nie każdy niuans będziecie w stanie dostrzec.
Anioły tkwią w szczegółach.
Miejcie fantastyczny dzień, ja dziś spadam na urlop (od urlopu).
Następny wpis będzie już spod palmy.
Poklikajcie, poskrolujcie po blogu. Jest mądry.
Miłość.
Wspaniały 🙂