Tym razem, bez większych wstępów - od razu z grubej rury. Stwierdzam: twój pierwszy zespół nie może się udać.
Kiedy człowiek zaczyna zarządzać innymi ludźmi, jest duże prawdopodobieństwo, że pierwszy zespół będzie dla niego poligonem doświadczalnym. Jasne, że cechy osobowości, intuicja, zdolności interpersonalne, styl etc… jednym ułatwią, a innym utrudnią start. Cała reszta jednak, to kompetencje, które trzeba przećwiczyć. Stąd wniosek, że pierwszy zespół nie może się w 100% udać. Stosunkowo bezboleśnie taki poligon przebiega w przypadku kierowników, którzy budują nowe zespoły. Najcięższe zadanie zawsze mają Ci, którzy przejmują zespoły, z których sami się wywodzą.
Kilka lat temu przeszłam przez taką historię sama. Nie było łatwo, wręcz odwrotnie. Człowiek był młody, miał w głowie dzikie pola i był zupełnie nieprzygotowany do roli, która była mu powierzona. Ćwiczył zatem. Czy wyszło mu na zdrowie? Na pewno. Czy dla tamtego zespołu była to dobra lekcja? To już zupełnie inna historia… Często po pierwszym doświadczeniu zarządzania zespołem, ludzie odchodzą. Wypalają się, stwierdzają, że to nie dla nich. I to dobrze. Czasami potrzeba nam chwili oddechu. Przetrawienia historii, które się wysypały po drodze. Podczas takiej przerwy nabieramy dystansu i dopiero wtedy możemy zdecydować jaka, tak naprawdę, jest ta nasza droga. Kierownik, który wraca za stery, jest już zupełnie innym bytem. Bardziej świadomym, bardziej stanowczym. Wie co robi, zna swój azymut.
A teraz wnioski/ rady (bardzo subiektywne):
- Nie siedź ze swoim pierwszym zespołem dłużej niż 2 lata. Staraj się, aby twój poligon był jak najbardziej bezbolesny dla ludzi, ale też jak najbardziej edukacyjny dla Ciebie. Po dwóch latach prawdopodobnie popełniłeś już wszystkie możliwe błędy i niewiele już się tam nauczysz. A zespołowi też, po takim czasie, przyda się powiew świeżości.
- Jeśli odszedłeś kiedyś od zarządzania ludźmi, pomyśl o tym doświadczeniu. Wyciągnij wnioski. Zastanów się czy nie warto wrócić. Kto wie, może już dojrzałeś i byłbyś dla ludzi cennym liderem. Może jest coś, czego ludzie mogliby się od Ciebie nauczyć.
- Jeśli rekrutujesz kierowników, zwróć uwagę na tych, którzy zrobili sobie kiedyś przerwę. Spytaj o powody i wnioski, które wyciągnęli z tego doświadczenia. To może być dla Ciebie bardzo cenna wiedza.
Skoro było bez wstępu, to będzie i bez zakończenia. Konsekwencja formy.